Które mnie znowu zalewają na Facebooku, a ja je wytrwale kolekcjonuje i mam ich już 1045 szt. Tym razem trochę sasinków (jest takie nowe słowo w języku polskim jak sasinić czy też przysasinić). Chyba naprawdę (jakieś zdziwko?) żyjemy w państwie z tektury i dykty, skoro piramida finansowa wykorzystująca wizerunki polityków oraz znaki towarowe, jest ciągle bezkarna... Ostatnio zaczęli używać zdjęć z wizyty Dudy w Ukrainie, ale w miejce głowy Zelenskiego wklejają makówkę Obajtka, co może sugerować, że autorzy tych kolaży posługują się innym alfabetem, bo i językiem polskim władają niezbyt sprawnie... Jak mi się uzbiera tego więcej, to stworzę kolejne zestawienie. Miłej kawusi.