Po wielu, wielu latach sięgnąłem do wydanego 14 lat temu Eternitu... Hm, książka byłaby do uratowania, gdybym nad nią dłużej popracował.
Widoczne powyżej zdjęcie miało się pierwotnie znaleźć na pierwszej stronie okładki, jednak Dunio (Paweł Dunin-Wąsowicz) miał inny pomysł. Ten inny pomysł polegał na tym, że Marcin Maciejowski namalował obrazy-okładki do całej serii, bo była to seria Lampy i Iskry Bożej wydana w dziesięciolecie słynnej "filetowej serii" pisma bruLion. Maciejowski malował fizjonomie autorów ze zdjęć (wyłączywszy poetę MLB, który się postawił lub zdjęcia nie dosłał?), a dwa zdjęcia to były moje zdjęcia, jedno (późniejsze) wykonane Grzegorzowi Wróblewskiemu w Kopenhadze w 1999 roku, a drugie (wcześniejsze) zrobione Marcinowi Świetlickiemu w Krakowie, w 1983 roku na ulicy generała Iwana Koniewa (obecnie Armii Krajowej) w miejscu, gdzie obecnie stoi stacja benzynowa Statoil (to może być już zresztą informacja nieaktualna, bo sieć norweskiego koncernu przejęła firma Circle K). Po tym przydługim wstępie przejdźmy do zaanonsowanego w tytule posta wiersza Ziemie Odzyskane, w którym coś mi na końcu zgrzyta, co zapewne można by poprawić...
ps. Dodając etykiety do innych wpisów z tekstami z Eternitu zorientowałem się, że wklejałem już okładkę tej książki... Teraz przynajmniej jest ona lepiej zeskanowana ;))