Latem 2001 (jak ten czas leci...) też odczuwałem przesyt monochromem. Akurat przełom 2000/2001 (jesień/zima/wiosna) podczas pracy nad „Czarno-Białym Śląskiem” był bardzo intensywny i owocny. No i latem postanowiłem popracować w kolorze, co zbiegło się też z okazyjnym kupnem w sklepie Foto-Focus (mieścił się przy ul. Smoleńsk w Krakowie) kilkunastu rolek filmów Fuji i Agfy o czułości 400 ASA. Miałem wtedy pewien konkretny pomysł na serię zdjęć, ale o tym w „następnym odcinku” ;)