środa, 17 grudnia 2014

METRO W BUDOWIE

Monika Małkowska, która kiedyś pisywała recenzje plastyczne w dzienniku Rzeczpospolita, po opuszczeniu redakcji tej gazety wykazuje dużą aktywność krytyczną. Raz po raz natrafiam na jej teksty zamieszczone na Facebooku, które są właściwie zajawkami artykułów publikowanych na własnym blogu momart.blog.plNo więc zajrzałem ostatnio na tę stronę i powodowany próżnością wpisałem do wyszukiwarki własne nazwisko. Artykuł, jaki jakoś mnie tam dotyczył był recenzją zbiorowej wystawy Shock Therapy w Stanbule (kuratorowanej przez Adama Mazura), w której faktycznie  wziąłem udział. W jednym krótkim zdaniu, jakie autorka momartu poświęciła mojej skromnej osobie znalazłem jednak kilka istotnych błędów. Pisząc o "komputerowo poprawionych obrazach, dokumentujących budowę metra" (sic!), autorka ma zapewne na myśli trzy zdjęcia z projektu Inne Miasto, w ramach którego razem z Elżbietą Janicką (z niewiadomych powodów jej nazwisko zostało pominięte) fotografujemy teren dawnego warszawskiego getta... Co do "komputerowego poprawiania obrazów", domyślam się, że Monice Małkowskiej chodziło o cyfrową edycję zeskanowanych negatywów. Jeśli miała natomiast na myśli kwestię równoległego ułożenia wszystkich pionów, to jest to zasługą aparatu na tzw. ławie optycznej, który daje możliwość shiftowania, a nie komputera i Photoshopa (zagraniczny krytyk piszący o fotografii ma takie kwestie w małym placu, w Polsce niestety trzeba to za każdym razem drobiazgowo wykładać...). Co ciekawe, ilustracją do owego zdania jest zdjęcie KWK Polska z Świętochłowic (ściągnięte chyba z tego bloga, bo ze znakiem wodnym), które owszem było pokazane w Stanbule, ale pochodzi z innego cyklu. Cieszmy się jednak, że warszawskie metro się buduje! ;))