środa, 8 października 2014

KOBANE

Szczepan Kopyt


przewijam pasek ze zdjęciami
odciętych głów dziewczyn
które nie miały większego wyboru
niż szybko nauczyć się strzelać
i ubrać mundur
z czerwoną gwiazdą

trwa medialna noc
ale płoną oblane benzyną
domy i ulice kobane
choć śpią lotnicy bogatych państw
korespondenci jedzą regeneracyjne
posiłki wolny świat mozolnie
walczy z terroryzmem

ruchliwy jest zwłaszcza wirtualny pasek
ale nie zerwie się na pomoc
mężczyznom i kobietom
staruszkom i dzieciom
otoczonym przez amerykańskie zdobyczne czołgi
leżącym na barykadach i
ubranym w niewłaściwe mundury
z czerwoną gwiazdą

czerwona może być tylko krew
blednie flaga tureckiej wiosny
kto wspomni przyszłej jesieni
bohaterkę arin mirkin
i tysiące bezimiennych
i nieistotnych
walczących z ludźmi wielkiej wiary

w naszych oczach rośnie w ciemności
finał drżących kotłów ody do radości
przeraźliwie głuchy prostokąt
odbitego ekranu

tak broni się kobane
pamiętaj

kobane

[ten świetny (!!!) wiersz skopiowałem ze strony Krytyki Politycznej]