(podpisującego się nickiem "Taro", który skopiowałem - wstawiąjąc
tu i ówdzie polskie czcionki, kropki oraz przecinki - z portalu fronda.pl,
z forum pod artykułem "Jemu wolno żyć w Polsce i ją lżyć", bedącego
relacją z dyskusji, jaka miała miejsce wczoraj w Krytyce Politycznej
na temat artykułu Jana Tomasza Grossa w dzienniku Die Welt)
Jeśli
tu i ówdzie polskie czcionki, kropki oraz przecinki - z portalu fronda.pl,
z forum pod artykułem "Jemu wolno żyć w Polsce i ją lżyć", bedącego
relacją z dyskusji, jaka miała miejsce wczoraj w Krytyce Politycznej
na temat artykułu Jana Tomasza Grossa w dzienniku Die Welt)
Jeśli
jakiś idiota
żyd
czy półżyd
pieprzy
o antysemityzmie
to
problem ma ta kanalia, a nie
my
Polacy. On po prostu siedział miedzy
dwoma światami, w domu żydzisko, zaś z dowodem
czy
paszportem Polak. Teraz na starość jak już renta miałaby
być wypłacana, to cwaniak przeskakuje na inna żerdź by jüdisch bredzić, bo
i
gotowki wiecej dostanie za wypełnienie pewnych zleceń. Tych
głąbów żydowskich jest więcej w Polsce, tak jak Stuhr,
którzy
na starość dostają sentymentu do żydostwa,
a
z czasem będę do was bredzić jak chorzy
na
demencje starczą językiem
dzieciństwa,
młodości
(w
ich przypadku)
jüdisch.