czwartek, 3 listopada 2016

SZEJSET

Nie mam pojęcia, w którym momencie to nastąpi, ale na pewno dzisiaj. Zapewne porą przedpołudniową. Nie żebym jakoś fetyszyzował licznik googla, który - jak mi się wydaje - nie jest do końca wiarygodny, ale to przecież jakiś jubileusz. Strzelają korki od szampana (lub prosecco).

W tym roku miałem szczerą ochotę rzucić to w cholerę... Podobno blogi są już passe (jednak nie dlatego chciałem zamknąć hiperrealizm), króluje facebook, bardziej efektywny jest tumblr, a najbardziej popularny instagram, można się solennie porzygać...

Znajomy polecał mi przejście na tumblra, ale siła przyzwyczajenia czy też raczej prawo bezwładu, sprawia, że ciągle sztukuję kolejne wpisy na blogspocie. Większość fotograficznych blogów, które startowały z moim już nie istnieje, albo dogorywają. Mam wrażenie, że ten rodzaj komunikacji (kiedyś entuzjastycznie przez mnie traktowany) nie do końca się sprawdza. 

A teraz sobie jubileuszowo wkleję i skomentuję:

[Piaseczno, kwiecień 2016]

Powyższe zdjęcie, podobnie jak i inne z mini-cyklu Prestiż, zostało wykonane pożyczonym zestawem: Canon 5D Mark II + TS-E 24mm f/3,5 II. Niedawno pojawił się na pewnym serwisie aukcyjnym odpowiednik firmy Nikon, a ponieważ cena była atrakcyjna, więc zacząłem przymierzać się do kupna. Wcześniej jednak postanowiłem sprawdzić oferowane szkło i naświetliłem nim kilka kadrów. I bardzo dobrze zrobiłem, bo shift Nikona to totalna porażka... Wprawdzie znajomi fotografowie od architektury mnie w tym względzie ostrzegali, myślałem jednak, że trochę (jak to oni mają w zwyczaju) przesadzają. Nic z tych rzeczy.

Jak żyć Panie Premierze, pardon, Pani Premier, Panie Prezydencie, Panie Ministrze Obrony Narodowej?!?