Lubię te dwa teksty.
[Coś kolory mi się nieco dziwne wyświetlają, gdyż albowiem mam nieskalibrowany monitor... Co wynika z faktu wymiany kompa, który licznymi przestojami w pracy dawał mi ostatnio znać, że pora na odpoczynek w krainie swobodnych bajtów i pikseli (co jednak w naszych realiach oznacza utylizację w jakimś biednym państewku w Afryce...). No więc, nowy komp (na poprzedniku opracowałem wszystkie swoje projekty, począwszy od pierwszego częściowego pokazu Życia po życiu w Galerii 2ΠR w Poznaniu w 2005 roku...), nowy system operacyjny, nowy Photoshop, Lightroom (wszystko na legalu) i konieczność nabycia nowego kalibratora, ponieważ stary Spyder2 (kupiony właśnie przy okazji wspomnianej wystawy w 2ΠR) niejako lojalnie także odmówił współpracy. Szkoda, że komputery żyją równie krótko jak niektóre psy...]