Grzegorz Wróblewski
***
„Drugie słońce wbudziło panikę jedynie pierwszego dnia. Potem szybko opadły emocje.
Nastała długo oczekiwana epoka jasności. O księżycu i gwiazdach będziemy wspominać
wnukom. Jeśli nam zechcą w cokolwiek uwierzyć” – wyszeptał Arne, gasząc światło
w domu dla obłąkanych w Kopenhadze, latem 2004 roku, a ja to zapisałem.
[z tomu Noc w obozie Corteza, WBPiCAK, Poznań 2007]