sobota, 9 lutego 2019

(Splecione, ocierają się o siebie i jęczą nad naszymi głowami, wydając na świat kolejne podobieństwa)

Charles Tomlinson


PODOBIEŃSTWA

Las trzeszczy jak takielunek:
Na kolejnych piętrach drzewc przetarte liny,
Naprężone łodygi pnączy, zniżone gałęzie
Uwalniające się z uścisków wiatru.
Splecione, ocierają się o siebie i jęczą
Nad naszymi głowami, wydając na świat 
Kolejne podobieństwa. Ale niech im będzie.
Wystarczy, że te bitewne odgłosy docierają
W głąb lądu z zapachem prawdziwego morza.


WIEDZA

Wiosenny deszcz rzeźbi karby
na ramach kwadratowych okien:
rzeczy jawią się często
w przebraniu - nie w kłamstwach,
ale pozorach maskujących
ich istotę: to, co widzimy
jest także poezją,
tyleż nieprawdziwą,
co czarna fałdka cienia,
którą ciągniemy za sobą,
choć tylko inni ją widzą.
Jesteśmy pełni takich dysonansów,
pozornych skrótów i wydłużeń,
tutaj, u celu naszej podróży,
za karbowanymi po deszczu
ramami kwadratowych okien.


[Wiersze w tłumaczeniu Jacka Gutorowa z książki Wygnani z rajuFundacja na rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza, Wrocław 2016, s. 182 i 175.]