czwartek, 30 stycznia 2020

Trochę śrubkologii

Ponieważ rozłożyła mnie infekcja (jakaś trudna do zwalczenia franca, jakkolwiek trochę jej pomogłem w zadomowieniu się), leżę opatulony w wyrze i oglądam różne strony internetowe, także te poświęcone fotografii. No i tutaj nic specjalnego się nie dzieje, owszem wyraźna jest tendencja do przechodzenia mejdżersów na system bezlusterkowy, ale w kwestii specjalistycznej optyki jest słabo. Śmiesznie zresztą wyglądają te wszystkie superjasne szkła Canona i Nikona, podpięte do maleńkich korpusów... Na pewno świetnie będzie się taki zestaw trzymać w ręku i pracować nim. Oglądam testy optyki przeznaczonej do bezluster i jakoś nie podzielam zachwytów testerów, że szkła te osiągają swe maksima przy przysłonach 2,8 czy 4, bo przecież z wyjątkiem reportażu pracuje się jednak zazwyczaj na wartościach 8 lub 11 (dlatego też nie kupiłem Sigmy Art czy nowego Tamrona, lecz starego Zeissa o jasności 1.4). Na moim ulubionym plotkarskim portalu Nikon Rumors pojawiła się jakiś temu informacja o mającym wejść do produkcji obiektywie firmy chińskiej Venus Optics o nazwie Laowa 15mm f/4.5 W-Dreamer shift lens. No i fajnie, to ogniskowa jakiej często ostatnimi czasy używam (wymiana Irixa 15mm na Sigmę 14mm była jak najbardziej słusznym krokiem), a do tego jeszcze możliwość przesunięcia osi optycznej. No dobrze, ale... jaka będzie jakość tego szkła? Przymierzałem się kiedyś do zakupu 12mm f/2.0 Zero-D, jednak wyniki testów skutecznie powstrzymały mnie od tej inwestycji. W-Dreamer shift lens swym wyglądem przypomina trochę szkła Canona (17mm) i Nikona (19mm), jednak jak widać na filmie zamieszczonym przy okazji prezentacji na Nikon Rumors, nie ma tam precyzyjnego mechanizmu przesuwania przedniej części obiektywu... Czy to kwestia prezentacji egzemplarza przedprodukcyjnego, czy też tak ma to ostatecznie wyglądać? No i najważniejsza sprawa: rozdzielczość (dystorsja na pewno nie będzie tutaj mała), jeżeli będzie gorsza od canonowskiej siedemnastki (a ten obiektyw nie jest tytanem ostrości), kupno Laowy mijać się będzie z celem. Nie wspominam tutaj o posiadanej dziewiętnastce Nikona, bo to zupełnie inna liga.

[zdjęcie ze strony Nikon Rumors]