Wszystko dokładnie widać i można sobie jeszcze obracać obrazem - tak ktoś na zajęciach z dokumentu (nie był to jednostkowy przypadek...) skomentował sens robienia zdjęć dokumentalnych w werystycznej konwencji...
No i faktycznie "wszystko dokładnie widać" (i można jeszcze sobie obracać obrazem - oczywiście tylko w przypadku, gdy googlowóz tamtędy przejechał).
Ale co z tej widzialności i dostępności wynika?
Poniżej szybka próba odpowiedzi na postawione pytanie.
Biała Rawska
Bieżuń
Krzepice
Opoczno
Słomniki
Wielowieś