2012-03-02 10:15 (Nokia 2700)
Strusia bardzo konkretnego, bo Józef mu było na imię i pełnił funkcję lekarza nadwornego króla Zygmunta Augusta. Skąd jednak pomysł na taką, nieco absurdalnie czy też surrealnie brzmiącą nazwę blokowiska? Czy dlatego, że w pobliżu zlokalizowane jest Osiedle Jagiellońskie? Pewnie tak.
Brakowało mi filmu do pary do załadowania koreksu, więc postanowiłem skończyć ten, który mam w Noblexie. No i jak wybrałem się do Nowej Huty, to naświetliłem dwie rolki Ektara, ale nie Noblxem, tylko X-Panem...
A po powrocie do domu okazało się, że mój procesor JOBO CPE-2plus stanowczo odmawia współpracy. Odkręciłem pokrywę zasłaniającą silnik oraz elektronikę i zobaczyłem tam wodę. FUCK! FUCK! FUCK! Ciekawe, czy da się go naprawić? Mam to urządzenie od 2005 roku i przy jego pomocy obrobiłem filmy do prawie wszystkie „Życia po życiu”, wszystkie do „Niewinnego oka”, „Nowego Miasta” oraz do tego, którego „dokumentację” widać powyżej. I jak rozkręciłem to plastikowe pudełko kryjące werk, to natknąłem się na nalepkę o treści Made in West Germany. Czyli mój procesor, jak na wiek urządzeń technicznych, jest prawdziwym staruszkiem. Wiek minimum 23 lata! To niesprawiedliwe! Zwłaszcza, że zawsze się przywiązuję emocjonalnie do używanego sprzętu... (no może z wyjątkiem aparatu Horizon 202, tego chujostwa nie żałuję).