Wczoraj.
21012-06-08 13:58
Przy okazji „rodzinnej” wycieczki do Jeleniej Góry, gdzie w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Przesiekę (via Podgórzyn właśnie). A wcześniej w „Jelonce”, zobaczyłem wreszcie słynną i kultową galerię „Korytarz” (faktycznie mieści się w korytarzu...). W lokalnym BWA udało mi się też nabyć ostatni egzemplarz katalogu do wystawy „Moja Ameryka” Wojciecha Zawadzkiego (przeleżał sobie w gablocie tejże instytucji 9 lat!), w którym po przeczytaniu odautorskiego komentarza, doszedłem do wniosku, że niewiele pomyliłem się w swoich diagnozach dotyczących „starych dokumentalistów” (tekst pt. „Starzy dokumentaliści albo podrabiane archiwum” ukaże się w najnowszym wydaniu Kwartalnika Fotografia).
Ten zjawiskowy wagon Konstal 5N ustawiono w Podgórzynie dlatego, bo mieściła się tu kiedyś pętla tramwajowa. Kuracjusz czy turysta przyjeżdżający do Jeleniej Góry w czasach przedwojennych (oraz wczesnych powojennych - sieć tramwajowa zaczęto stopniowo likwidować w latach 50., a ostatecznie zamknięto przełomie lat 60. i 70. ub. wieku), mógł wsiąść do tramwaju pod dworcem kolejowym i dojechać nim nie tylko do centrum miasta, ale także do uzdrowiska Cieplice i dalej np. aż do Podgórzyna... I komu to przeszkadzało?