Dwa "zwykłe pstryki" - by użyć określenia jednego z komentatorów hiperrealizmu - Erasmusa Schrötera z 1985 roku. Te zdjęcia są o tyle niezwykłe, że takie zwykłe motywy, ujęte w zwykły sposób, są zwykle dość rzadko spotykane... Być może fotografowie faktycznie wyrzucają takie zwykłości do kosza (mam podejrzenie, że dotyczy to szczególnie fotografów rodzimych - kwestia skrócenia dystansu względem rzeczywistości, ciągle jest problemem w kraju nad Wisłą, Odrą i Nysą Łużycką...), na całe szczęście Erasmus Schröter kadrów tych się nie pozbył ;)
Erasmus Schröter - Leipzig - 1985 [zdjęcie z albumu CITY SCAPE EAST - STADT LAND OST. Archiv der Wirklichkeit, Hatje Cantz Verlag 2001, str. 30]