[08/12/2017]
Kraków, tereny na zapleczu Galerii Bronowice.
Niesamowity smród spalin z diesli dookoła...
Wszędzie wykopy, wycięte drzewa leżą pokotem na parcelach, błoto na rozjeżdżonych przez wywrotki wąskich drogach.
Im bliżej malla, tym więcej zamieszkanych już osiedli z upchniętych ściana w ścianę szeregowców.
Ogrodzenia z żelaznych sztachet, automatyczne odsuwane bramy, szlabany i budki cieciów, kamery monitoringu na narożnikach domów.
Jest też ogrodzony kościół, do którego można się dostać przez taki strzeżony wjazd, albo od strony zamkniętego osiedla.
Jeżeli ktoś jeszcze liczy na jakąkolwiek lewicową zmianę w tym kraju, powinien to zobaczyć. Point de reveries, mesdames et messieurs!