I to podejście do Filips Kirke (ostatni dzień pobytu w Kb., mocno późnym popołudniem) jest - jak myślę - OK. No i ta klatka zdecydowanie wejdzie do zestawu Blue Pueblo, a nie fotografia z jesieni.
Kiedy stałem na środku Højdevej i kadrowałem wieżową fasadę kościoła, tak żeby znajdowała się na osi zdjęcia (na fotografii jest jednak minimalnie przesunięta w lewą stronę), jakiś pan zagadał do mnie po angielsku, żebym poczekał z tym fotografowaniem do chwili, gdy słońce zacznie chować się za horyzontem, bo wtedy elewacja Filips Kirke świeci czerwonym odblaskiem.
Potraktujmy to, co powiedział metaforycznie... ;)
Zeskanowałem wczoraj wybrane kadry i zrobiłem z nich wglądówki. Z dwóch wyjazdów uzbierało się tego szesnaście sztuk. Czy to wystarczy?