wtorek, 10 listopada 2015

DRUGI BUDAPESZT albo NIEBIAŃSKI SPOKÓJ

się nam szykuje, jak popatrzeć na skład nowej Rady Ministrów... A docelowo może nawet nie Budapeszt, a Moskwa lub Pjongjang? 
W związku z tymi niezmiernie podniosłymi informacjami przypomniał mi się wierszyk, jaki napisałem 26 lat temu przy okazji zupełnie innych wydarzeń (ale jakoś tam w temacie przecież).

[tekst z książki Steppenwolf, wydanej w 1996 roku w serii: Barbarzyńcy i nie w Legnicy]