Trzeciego maja wcześnie rano zaliczyłem to miejsce ponownie. Tym razem w momencie startu wegetacji. Co powinno chyba lepiej wyglądać (?). Tegoroczna majówka była bardzo pracowita... Wykorzystałem skrupulatnie każdy moment pochmurnej pogody bez opadów deszczu. A i tak pozostało jeszcze kilka obiektów do sfotografowania. Co może uda mi się nadrobić w drugiej połowie przyszłego tygodnia?