sobota, 26 sierpnia 2017

zmiany, zmiany, zmiany... (małe)


Widocznego powyżej Rovera 200, którego zaparkowano/porzucono przy końcu ulicy Rydla, mijam dość często i zawsze wraca do mnie wtedy myśl, czy nie byłoby dobrym pomysłem wrócić do Życia po życiu? Korzystając z faktu, iż rozłożył mi się na wakacjach telefon (Samsung S-4 zoom), który zastąpiłem modelem Zenfone Max 3 Laser firmy Asus, wybrałem się dzisiaj w to miejsce, żeby zobaczyć jak nowe urządzenie poradzi sobie z motywem (szczególnie, że można nim robić zdjęcia na manualu, jak i też zadać tryb super resolution czy HDR-a). I w sumie nie jest źle, posiadający taką samą rozdzielczość matrycy Samsung generował obrazy o wyraźnie gorszych parametrach (co z biegiem czasu oraz używania ulegało pewnej intensyfikacji). Więc może komórkowe Życie po życiu? Już w trakcie pracy nad Świętą wojną nabierałem coraz silniejsze go przekonania, że jest to właściwie projekt na smartfona, a nie upierdliwego w obsłudze analoga...