SŁUCH ABSOLUTNY
W
pewnym momencie
nad
tym budynkiem
zauważyłem
dym,
a
następnie
płomienie.
Zaznaczam,
że cierpię
na
słuch i dlatego
–
jak przypuszczam –
nie
słyszałem krzyków
palonych
ludzi.
[Wiesław
Kupiecki przesłuchiwany w Białymstoku
przez
prokuratora Waldemara Monkiewicza.
Wokół Jedwabnego, Tom
1, Studia,
str. 474.]