2012-06-17 19:20
Gdzieś pomiędzy kinem Rialto a ulicą Dworcową...
I to jest właśnie jakiś pomysł, nie mówiąc już o kwestii „stylu”... Prawdziwie artystyczny dokument, zaklinający rzeczywistość ;)
Wernisaż w „Pustej” spoko, zdjęcia powieszone akuratnie, projekcja działa perfekcyjnie (ludzie stali, słuchali i oglądali), frekwencja przebiła moje poprzednie występy w tym miejscu (ale nie zagłębiajmy się w szczegóły). A teraz udaję się „na miasto” w celu spożycia czegoś na kolację.