Mam słabość do tego teledysku... (świetna robota!). Cały wieczór słucham Stonesów z LP, popijając Žateckỷ černỷ 3,8% (chyba w sam raz na taki gorąc?). 22:46, wieczór się już dawno skończył, a płyt jeszcze kilka zostało... Niektóre z nich kupiłem we wczesnych latach osiemdziesiątych.