Norberta, działacza PPS. Natomiast domy widoczne na końcu tego otwartego podwórka, stoją przy Augustyna Świdra (urodzonego w roku 1886 w Lipinach, pisarza, działacza niepodległościowego i uczestnika trzech powstań śląskich). Kiedy pierwszy raz tutaj trafiłem, a było to jakoś na początku lat 90., kompletnie mnie zaskoczył wygląd tej dzielnicy, mocno archaiczny i pełen uroku zarazem (gdyby nie współczesne oświetlenie uliczne oraz reklamy, można by odnieść wrażenie, że jest to dekoracja filmowa, do scenariusza rozgrywającego się 60-70-80 lat temu…).
Obszar Lipin został intensywnie zindustrializowany w połowie XIX wieku (powstały wtedy huty cynku oraz kopalnie węgla), a w dwudziestoleciu międzywojennym był to podobno jeden z bardziej zanieczyszczonych terenów przemysłowych w Europie. Wspomniana zabudowa mieszkalna pochodzi głównie z przełomu XIX i XX wieku i w czasach obecnych sukcesywnie jest wyburzana (widać to szczególnie na terenie między ulicami Marcelego Nowotki, a Floriana Świerczyny).
Fotografię zrobiłem z okna klatki schodowej w jednym z domów, stojących w tej części Barlickiego, która po krótkim zakręcie w lewo-prawo, wpada do Chorzowskiej wiodącej kierunku Chebzia, a dalej Rudy Śląskiej – Nowy Bytom. I właśnie przy ulicy Chorzowskiej po jej lewej stronie, można zobaczyć jeszcze podłużny budynek dawnej walcowni huty cynku „Silesia”. W 1936 roku obiekt ten został sfotografowany przez Jana Bułhaka na zlecenie Oddziału Sztuki przy Śląskim Urzędzie Wojewódzkim oraz Wojewódzkiej Komisji Turystycznej, a jego fotograficzny wizerunek - co nie dziwi w przypadku tego miłośnika „przyrody ojczystej” - otrzymał tytuł „Las kominów” (podczas ekspozycji śląskich fotografii Bułhaka w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu w 2007 roku, zdjęcie to przypisano do Huty Florian w Świętochłowicach i jestem niemal na 100% pewny, że jest to błędna atrybucja).