Przeczytać słowo wstępne pióra Stefana Bratkowskiego -- BEZCENNE!
Ten fragment najbardziej mnie ujął: Zdjęcia Erazma Ciołka są triumfem czarno-białej fotografii. Czarno-biała fotografia - w porównaniu z kolorową okazuje się już przetworzeniem rzeczywistości; nadaje jej inny walor, nadaje skupienie; kolor rozprasza widza, odwraca uwagę od treści, staje się wrogiem fotografii. Czarno-biała fotografia może utrwalać piękno. Ale przede wszystkim jest formą literacką. To gatunek pisarstwa albo dziennikarstwa. Zdjęcia są czasem krótkimi nowelkami, a czasem skrótowym, mistrzowskim reportażem, to znów fraszką czy maleńkim poemacikiem prozą.
Ach Ty „poemaciku prozą”...
Ach Ty „poemaciku prozą”...