DŁUGI MARSZ BARBARZYŃCÓW (nieznany
wiersz Wojciecha Wencla, napisany topornymi
dystychami, które jednak paradoksalnie
doskonale imitują dziarski, marszowy krok
- jak
sami siebie nazywają - „wolnych Polaków”)
Są wszędzie. Od
mniej więcej piętnastu lat
błyszczą w mediach
i prowadzą gender studies
na uniwersytetach,
brylują w salonach literackich,
panoszą się w
państwowych instytucjach kultury,
wystawiają
antychrześcijańskie instalacje
w galeriach sztuki
i antypolskie dramaty „interwencyjne”
w teatrach.
Ostatnio wdzierają się do szkół
i przedszkoli,
próbując zachwiać tożsamością płciową
najmłodszych. Z
roku na rok jest ich więcej, rośnie
także kaliber ich
żądań. To ludzie pozbawieni
skrupułów,
żołnierze bezgranicznie wierzący
w sens demonicznej
rewolucji.
[źródło: http://niezalezna.pl/49498-kultura-jest-kluczem-co-musi-zrobic-niepodleglosciowa-opozycja-gdy-odzyska-wladze]