wtorek, 15 sierpnia 2017

Przerwa urlopowa (YAHYA HASSAN)

YAHAYA HASSAN


WSPOMNIENIA Z WAKACJI III

OBÓZ UCHODŹCÓW BYŁ PEŁEN RODZIN
KTÓRE ZNAŁEM Z DANII
WIĘKSZOŚĆ Z GALLERUPPARKEN
ALE ZNAŁEM TEŻ GRUPĘ 
Z GETTA MOJEGO KUZYNA Z HELSINGØR
KUPILIŚMY FAJERWERKI
PODPALIŁEM TEN KTÓRY PRZYPOMINAŁ ŚWISZCZĄCA PETARDĘ
I WRZUCIŁEM GO DO KIOSKU
GDZIE WYMIENIALIŚMY STO DUŃSKICH KORON NA INFLACJĘ
ZAPALIŁ SIĘ KARTON Z CHRUPKIM PIECZYWEM
WŁAŚCICIEL RUSZYŁ ZA NAMI W POGOŃ
NIENAWIDZĘ WAS DUŃSKIE PSY!
WYPIEPRZAJCIE DO DANII ZAWOŁAŁ I WRÓCIŁ
PO MODLITWIE PODPALILIŚMY SUCHE ZAROŚLA
GDY PŁOMIENIE DOPADŁY TRAW
WRÓCILIŚMY DO DOMU DZIADKÓW
JAK GDY BY NIGDY NIC
ALE WIDZIAŁA NAS JEDNA Z ŻON WUJKA
I DZIADEK ZJAWIŁ SIĘ Z KIJEM
SŁYSZELIŚMY ŻE Z JEGO POMOCĄ WYCHOWYWAŁ
TO YAHYA POWIEDZIAŁ MALEK
TO MALEK POWIEDZIAŁ YAHYA
DZIADEK LEKKO MNIE DŹGNĄŁ
I CHCIAŁ UDERZYĆ RĘKĄ
SZYBKO CHWYCIŁEM JEGO SŁABE RAMIĘ
DOŚĆ MIAŁEM RĄK BIJĄCYCH MNIE PO TWARZY
I WTEDY RZUCILI SIĘ NA MNIE BRACIA MATKI


PUK PUK

MUZUŁMANIN Z GALLERUPPARKEN
ZNAJDUJE NASZĄ KLATKĘ
CZYTA NAZWISKA NA SKRZYNKACH POCZTOWYCH
I PUKA TAM GDZIE NAJWIĘCEJ DZIEWCZĄT
SZACUJE POTOMSTWO
CHCE MOJĄ MŁODSZĄ SIOSTRĘ NA GOSPOSIĘ I MATKĘ SWOICH DZIECI
CHCE STWORZYĆ JEJ RAJ W INNYM BLOKU
BĘDZIE IM PRZEWODZIŁ ALLAH I DWADZIEŚCIA LAT RÓŻNICY WIEKU
CHCE BYĆ JEJ PIERWSZYM MĘŻCZYZNĄ W NOC POŚLUBNĄ
PIEPRZYĆ JĄ ZAROSTEM I DZIĘKOWAĆ ZA WSZYSTKO ALLAHOWI
I JESZCZE JEDEN MUZUŁMANIN Z GALLERUPPARKEN
ZNAJDUJE NASZĄ MATKĘ
SZACUJE POTOMSTWO
CHCE MOJĄ STARSZĄ SIOSTRĘ NA GOSPOSIĘ I MATKĘ SWOICH DZIECI
MA GOTOWAĆ OBIADY I BYĆ MU POSŁUSZNA
URODZIĆ DZIESIĘCIU ZŁODZIEJASZKÓW I WYRZEC SIĘ ICH
JEŚLI OKAŻĄ SIĘ NIEWIERNYMI


ZŁOŚĆ

WYDALAM CIERNISTĄ RÓŻĘ
ODBYT KRWAWI OD SZAŁU OD ZEMSTY
JESTEM ZASRANYM ANTYSEMITĄ
WYSSAŁEM TO Z MLEKIEM OJCA
WCHŁONĄŁEM Z WARKOTEM DRONÓW NAD OLIWNYM GAJEM
Z WIDOKIEM GWIAZD PASKÓW BIAŁEGO FOSFORU
I ŚCIANY PŁACZU
Z LAMENTEM TRWAJĄCYM OD HOLOKAUSTU
Z LAMENTEM PALESTYŃCZYKÓW
LAMENTUJĘ RAZEM Z NIMI


AZAN

NAJPIERW MUZUŁMAŃSKI ZEGAR NA ŚCIANIE WZYWA NA MODLITWĘ
GŁOSEM PEŁNYM BOJAŹNI BOŻEJ
POTEM JESZCZE TROCHĘ ZAWODZI IMAM W TELEWIZORZE
POTEM MATKA NASŁUCHUJE CZY LECI WODA
ALE SYN JESZCZE SIĘ NIE UMYŁ
WIĘC MATKA WOŁA I WRZASK JAK OD SZATANA
I CIAŁO MYJE SIĘ ZGODNIE Z RYTUAŁEM
I WKRÓTCE ZANOSI MODŁY DO BOGA SWOICH RODZICÓW


[WIERSZE W PRZEKŁADZIE BOGUSŁAWY SOCHAŃSKIEJ Z KSIĄŻKI: YAHYA HASSAN WIERSZE, DIGTE, INSTYTUT KULTURY MIEJSKIEJ, SŁOWO/OBRAZ TERYTORIA, GDAŃSK 2015, STR. 75, 147, 187, 209]