sobota, 27 lutego 2016

Lech Wałęsa

nie jest (nigdy nie był) bohaterem mojej bajki. Ciągle mam w pamięci jego prostackie wypowiedzi na wiecach podczas kampanii prezydenckiej w 1990 roku… Jednakże to, co się od mniej więcej od tygodnia wyrabia po skonfiskowaniu dokumentów w domu zmarłego generała tajnej policji PRL, to klasyczny proceder wpuszczania gówna w wentylator. Instytut Amnezji Narodowej - bo tak raczej powinna się ta firma nazywać - esbeckie kwity znalezione „szafie Kiszczaka” udostępnia do wglądu szerokiemu gronu odbiorców bez jakiejkolwiek weryfikacji ich autentyczności, zaś prawicowe szczujnie (wpolityce.pl, niezalezna.pl, fronda.pl, pch24.pl, prawy.pl. rebelia.pl, telewizjarepublika.pl) urządzają na swych platformach informacyjnych klasyczne seanse nienawiści (aluzja do Roku 1984 George Orwella całkowicie nieprzypadkowa). Np. niedawno jeden z etatowych cyngli (z litości pominę jego personalia, bo trudno go określić mianem dziennikarza), domagał się „zwołania publicznego, transmitowanego na żywo sądu obywatelskiego w sprawie szafy Kiszczaka”… No cóż, jeśli sąd to i wyrok, a jeżeli wyrok to także transmitowana w czasie rzeczywistym jego egzekucja?



Mam na regale z książkami dwa albumy fotograficzne wydane w 1990 roku. Pierwszy z nich to: Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989 Erazma Ciołka, drugi: Fotografie 1980-1989 Stanisława Markowskiego. Ponieważ oba wydawnictwa traktują o solidarnościowej opozycji, policzyłem więc ile można w nich znaleźć zdjęć, na których pojawia się Lech Wałęsa… U Ciołka – 32 fotografie, u Markowskiego – 7.


   [Stanisław Markowski Fotografie 1980-1989]

[Stanisław Markowski Fotografie 1980-1989]

[Erazm Ciołek Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989]

 [Erazm Ciołek Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989]

  [Erazm Ciołek Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989]

 [Erazm Ciołek Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989]

Co ciekawe w żadnej z tych książek nie widać twarzy Lecha Kaczyńskiego (nasza lunatyczna prawica wybrała go pośmiertnie na rzeczywistego przywódcę związku i autora obalenia komunizmu w Polsce), lecz owszem na czwartej stronie okładki albumu Polska. Sierpień 1980-sierpień 1989, za plecami ówczesnego szefa Solidarności pojawia się za to fizjonomia naszego umiłowanego Słońca Żoliborza, który cztery lata później zorganizował wiec przed Belwederem, gdzie spalono kukłę Lecha Wałęsy.