Fotografie różnie można odczytywać, a interpretacje konkretnych zdjęć zmieniają się w czasie. Pewne informacje zawarte w zarejestrowanym obrazie nie zawsze są rozpoznawane w momencie jego wytworzenia, choć po latach wydają się być oczywiste (porażające). W kontekście wczorajszej akcji obalenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego przez trójmiejskich aktywistów (na księdzu ciążą oskarżania o molestowanie seksualne, pedofilię oraz... współpracę z SB), przypomniał mi się świetny album Anny Beaty Bohdziewicz Lekki powiew wolności 1981 i sekwencja zdjęć, jakie autorka tej książki wykonała w mieszkaniu Lecha Wałęsy podczas nagrywania programu dla telewizji francuskiej. Ks. Jankowski i dzieci...