Z dedykacją dla Marka Lohera, z którym miałem się okazję wreszcie spotkać w realu i przeprowadzić ciekawą rozmowę oraz wypić piwo, po moim wystąpieniu podczas sesji Photo Proxima w ostatni piątek. Sama sesja, jak myślę, bardzo interesująca, a pytania zadawane po secie z moim udziałem, sensowne i treściwe.
To też pierwszy porządnie zrobiony skan tego negatywu. Na zdjęciu satelitarnym w google.maps widać, że budynek nadal istnieje i spełnia taką samą funkcję (ciekawe, czy nie zmienił się, widoczny na banerach właściciel?).