Z dedykacją dla Marka Lohera, z którym miałem się okazję wreszcie spotkać w realu i przeprowadzić ciekawą rozmowę oraz wypić piwo, po moim wystąpieniu podczas sesji Photo Proxima w ostatni piątek. Sama sesja, jak myślę, bardzo interesująca, a pytania zadawane po secie z moim udziałem, sensowne i treściwe.
To też pierwszy porządnie zrobiony skan tego negatywu. Na zdjęciu satelitarnym w google.maps widać, że budynek nadal istnieje i spełnia taką samą funkcję (ciekawe, czy nie zmienił się, widoczny na banerach właściciel?).
O rany to się nazywa lifting! ;) Przyznam, że nie kojarzę tego budynku choć domyslam się że to gdzieś na terenach dawnej huty Silesia? Tam w tej okolicy na samym końcu ulicy Imieli jest wiele starych zabudowań po kopalni Matylda-Zachód, choć niektóre już niestety "opanierowane" styropianem. A wspomnienia po wizycie w Krakowie - bezcenne! :) Szkoda że tak krótko, ale mam nadzieję że będą kolejne okazje! Pozdro
OdpowiedzUsuńP.S.
OdpowiedzUsuńJuż znalazłem na Googlach ten budynek :)
To jest po drugiej stronie względem resztek Silesii. Chyba jakiś pokopalniany budynek (ten zegar w elewacji...). POZDROWIENIA :)
OdpowiedzUsuńOd górniczego dostałem na priva informację, że widoczny na zdjęciu budynek, wybudowano z przeznaczeniem na łaźnię, a po wojnie było tam laboratorium Huty (cynku) Silesia. Czyli mamy jasność co do przeznaczenia tego obiektu.
OdpowiedzUsuń