piątek, 27 stycznia 2017

Zmiany?

Wku*rwia mnie już maksymalnie dotychczasowy wygląd tego bloga... Próbowałem zmienić rozmiar głównej kolumny, ale zdjęcia wcale nie robią się większe... z automatu. Pewnie gdybym zapisał je w odpowiedniej liczbie pikseli (dłuższy bok) i wrzucił w "rozmiarze oryginalnym", byłoby OK. Wydaje mi się, że kiedyś szablon blogspota pozwalał na większy zakres ingerencji w kształt strony, ale może się mylę? Dawno niczego tu nie zmieniałem... Wku*wiają mnie maksymalnie te malutkie foty (może nie trzeba było zmieniać monitora na większy i panoramiczny?) oraz jaśniejsza wokół nich obwódka! Próbowałem też zmienić winietę... To co teraz wisi, to tymczasowa sprawa. Może przerzucić się na tumblra? Tzn. eufemistycznie rzecz ujmując, wyjść z deszczu pod rynnę (oczywiście pomyślałem o słowie g*wno oraz jego odmianach)? Ale dlaczego tak narzekam? Przecież publikuję tu sobie za darmo (a gugiel, wcale nie za darmo mnie podgląda i pozycjonuje moje potrzeby pod kątem ew. korporeklamodawców oraz innych podmiotów...). Spróbuję jeszcze ustawić jedną kolumnę w szablonie, tak żeby zdjęcia były większe i do oglądania, a jak się to okaże niemożliwe, to pie*dolnę tym interesem!

-----

Dotarły do mnie wreszcie wylicytowane jeszcze w zeszłym roku na allegro Elegie Bukowskie i inne wiersze Bertolta Brechta w wyborze i przekładach Ryszarda Krynickiego (III wydanie Nowej z 1980 roku!). No to sobie (i dla Państwa przyjemności) wkleję teraz wiersz Rozwiązanie, który kiedyś na tym blogu pojawił się w tłumaczeniu Piotra Sommera:





Brzmi zdecydowanie lepiej, co nie?