piątek, 17 stycznia 2014

Do I terrify?

Myślałem sobie dzisiaj rano o Sylvii Plath, trochę pod wpływem niedawnej (odświeżonej) lektury Boga Bestii A. Alvareza (ale także z powodu pełni księżyca, której nie znoszę najlepiej...). I z dużą (depresyjną) przyjemnością przeczytałem znowu wiersz Lady Lazarus, którym niniejszym pragnę się z obserwatorami hiperrealizmu podzielić.

Sylvia Plath     

Lady Lazarus

I have done it again.
One year in every ten
I manage it ―

A sort of walking miracle, my skin
Bright as a Nazi lampshade,
My right foot

A paperweight,
My face a featureless, fine
Jew linen.

Peel off the napkin
O my enemy.
Do I terrify? ―

The nose, the eye pits, the full set of teeth?
The sour breath
Will vanish in a day.

Soon, soon the flesh
The grave cave ate will be
At home on me

And I a smiling woman.
I am only thirty.
And like the cat I have nine times to die.

This is Number Three.
What a trash
To annihilate each decade.

What a million filaments.
The peanut-crunching crowd
Shoves in to see

Them unwrap me hand and foot ―
The big strip tease.
Gentlemen, ladies

These are my hands
My knees.
I may be skin and bone,

Nevertheless, I am the same, identical woman.
The first time it happened I was ten.
It was an accident.

The second time I meant
To last it out and not come back at all.
I rocked shut

As a seashell.
They had to call and call
And pick the worms off me like sticky pearls.

Dying
Is an art, like everything else.
I do it exceptionally well.

I do it so it feels like hell.
I do it so it feels real.
I guess you could say I've a call.

It's easy enough to do it in a cell.
It's easy enough to do it and stay put.
It's the theatrical

Comeback in broad day
To the same place, the same face, the same brute
Amused shout:

'A miracle!'
That knocks me out.
There is a charge

For the eyeing of my scars, there is a charge
For the hearing of my heart ―
It really goes.

And there is a charge, a very large charge
For a word or a touch
Or a bit of blood

Or a piece of my hair or my clothes.
So, so, Herr Doktor.
So, Herr Enemy.

I am your opus,
I am your valuable,
The pure gold baby

That melts to a shriek.
I turn and burn.
Do not think I underestimate your great concern.

Ash, ash ―
You poke and stir.
Flesh, bone, there is nothing there ―

A cake of soap,
A wedding ring,
A gold filling.

Herr God, Herr Lucifer
Beware
Beware.

Out of the ash
I rise with my red hair
And I eat men like air.

23-29 October 1962

10 komentarzy:

  1. "Dying
    Is an art, like everything else.
    I do it exceptionally well." - to chyba najczęściej przytaczana/ znana wypowiedź Sylvi Plath. Hmm J. K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten wiersz w całości też się często cytuje/przytacza. I chyba nie ma w tym nic dziwnego... (jest?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przytaczaniu tego wiersza nie ma nic dziwnego. Jest świetny. (w zadnym absolutnie razie nie odbywa się tu żaden - nawet w ściśle utajonej formie - atak ). Zastanawiam się nad najogólniej mówiąc tzw. spuścizną/ definicją jej twórczości. Mimo istnienia wielu "etykietek", ta jest chyba najbardziej popularna. Pozdrawiam - J. K.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Mnie natomiast zaskoczył (dopiero przy powtórnej lekturze) nieco protekcjonalny ton Alvareza, kiedy o niej pisze...

      Usuń
    4. Ma Pan na myśli jego tekst "Poetry in Extremis"? Znam tylko tę jego wypowiedź .....

      Usuń
    5. Mam na myśli pierwszy rozdział książki "Bóg Bestia. Studium samobójstwa" z 1971 (polski przekład 1991). I co jest mottem tego tekstu? Nie muszę pisać ;)
      A tego artykułu z Observera nie znam.

      Usuń
    6. Wiem, że to żenada, ale umknęła mi ta książka. Chętnie przeczytam.: ) Pozdrawiam J. K.

      Usuń
    7. Akurat żenada... Książka jest, że tak powiem... "specjalistyczna" ;))
      I chyba to jedyna jego rzecz, jaką wydano w Polsce.

      Usuń
    8. Jeśli chodzi o czytanie literatury, to szklanka jest zawsze do połowy pusta (w moim przypadku :)) J. K.

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.