[Fot. Eugeniusz Wilczyk - Bułgaria -1978]
Wielkie Tyrnowo. 1978, wakacyjny wyjazd do Bułgarii. Oglądam
sfotografowane przez ojca motywy i porównuje je ze zdjęciami wykonanymi rok
później w Macedonii. I tu Bałkany, i tam Bałkany, podobna architektura oraz
klimat, ale dwa różniące się jednak systemy polityczne. Komunistyczna Bułgaria,
państwo stowarzyszone w RWPG i Układzie Warszawskim oraz socjalistyczna Jugosławia,
federacja sześciu republik, dryfująca między kapitalizmem, a komunizmem. Specjalnych różnic na zdjęciach
jednak nie widać, może dlatego, że w obu przypadkach mieliśmy do czynienia z
dyktaturami (Todora Żiwkowa czy Josipa Broza), może też ze względu na to, że
ojciec tych różnic nie fotografował (nie szukał ich). A ja z sentymentem patrzę na
parkujące w tym kadrze samochody, które nadal potrafię rozpoznać.
Po prawej
stronie w dole Moskwicz 412, produkowany w latach 1967-1975 przez zakłady AZLK
(a jako IŻ-412 przez Iżmasz aż do 1997).
Po lewej nieco wyżej Moskwicz 408E
(model z lat 1964-1975), a nad nim Moskwicz 407 (produkcja w latach 1958-1963).
Auto zakryte pokrowcem to prawdopodobnie WAZ 2101, produkowany w ZSRR na
licencji Fiata model 124. Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie był to jednak
samochód Bulgarrenault R8, czyli wytwarzana, a raczej montowana w Bułgarii
tylnosilnikowa renówka (1967-1970), ale wystające spod brezentu kły zderzaka są
lekko ukośne, gdy tymczasem w Reanult R8 powinny być prostopadłe. Poza tym
maska francuskiego auta była wytłoczona w charakterystyczny „dziubek”, więc pokrowiec
byłby nieco inaczej napięty.
Wróćmy na stronę lewą, za omawianym już Moskwiczem
412, widzimy wczesny model Škody 1000 MB (produkcja 1964-1969), a zza niej - zasłonięty przez gałęzie - wyłania się kolejny WAZ 2101 (wytwarzany w fabryce w
Togliatti w latach 1971-1985), sprzedawany w Bułgarii i ZSRR pod nazwą Żiguli,
zaś gdzie indziej jako Lada. Za Ładą natomiast widać charakterystyczne
wybrzuszenie maski… produkowanego w FSO na Żeraniu samochodu Warszawa,
licencyjnej wersji radzieckiego GAZ M20 Pobieda (Zwycięstwo). Sadząc po
kształcie antrapy chłodnicy oraz wyglądzie kierunkowskazów, jest to model 201
lub 202 (1960-1964). Kiedyś pewien polski fotograf, jeden z tych specjalistów od mistyki czarnych negatywowych ramek, przekonywał mnie, że należy
unikać umieszczania samochodów w kadrze, bo zbytnio widać później, kiedy zdjęcie
zostało wykonane (biedny palant…).