Negatyw jest chyba źle utrwalony? I w partii nieba widać wyraźne przebarwienia (a także zaświetlenia). Wydaje mi się, że jest to bardzo wczesne zdjęcie, biorąc pod uwagę ogrodzony płotem fragment Szerokiej vis a vis bramy do synagogi Remuh. Chyba tylko na małoobrazkowych negatywach ojca, czyli tych najwcześniejszych, widać to miejsce w takim kształcie. Czy obecność ogrodzenia jest związana z porządkowaniem starego cmentarza? A jeżeli tak, to zdjęcie może pochodzić z 1959 roku, kiedy trwały prace archeologiczne na terenie nekropolii.
Płotek ciekawy...
OdpowiedzUsuńA wiadomo może, co wykazały prace archeologiczne? Potwierdziły istnienie cmentarza?
Pod warstwą ziemi odkryto wtedy te renesansowe (nawet) macewy i sarkofagi, które potem ustawiono markując układ cmentarny :)
UsuńPrzeczytałam posta raz jeszcze, tym razem ze zrozumieniem :D Przepraszam, bo po pierwszej szybkiej lekturze myślałam, że prace arch. dotyczyły owego małego cmentarzyka w północnej części ul. Szerokiej (na zdj. otoczony płotem), a nie kirkutu przy syn. Remu.
UsuńCo do Remu to oczywiście wszystko jasne :)
A ja zapomniałem o tym cmentarzyku, ale wydaje mi się, że wtedy nic tam nie robiono, że "upamiętnienie" tego miejsca nastąpiło przy okazji wybrukowania Szerokiej. Mogę się oczywiście mylić...
UsuńMacew nie było i za Austriaków, ale kiedy zniknęły? Może są tam jeszcze... zakopane... (jak i najprawdopodobniej pod "górką" w południowej części starego kirkutu). Nigdy nie słyszałam / czytałam, żeby archeolodzy sprawdzali ten mały cmentarzyk. Choć otoczony był chyba zawsze (za Austriaków murem), a płotek tkwił zanim nastało obecne ogrodzenie w kształcie połączonych menor.
UsuńDziękuję za wspaniały weekendowy prezent ;) w postaci tego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAż się nie chce wierzyć, że Szeroka tak wyglądała ledwo 60 lat temu...niesamowite jest tempo zmian!
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych zdjęć wyglądają na starsze niż są w istocie.
UsuńInna kwestia, to to, że ten stan destrukcji i zapuszczenia był ciągle widoczny jeszcze 14 lat po wojnie...