Katowice-Szopienice, hala huty cynku Uthemann, 16.03.2005
Ten post specjalnie dla >>> gorniczy.blogspot.com. Hala Huty Uthemann w końcówce zimy 2005. Na zewnątrz roztopy, natomiast w środku zadziwiająca cisza i pustka (sprawdziłem w komputerowym kalendarzu, była to środa). Chociaż efekty działań złomiarzy widać gołym okiem. Kilka miesięcy później z hali i zpiecy muflowych do wytopu cynku zostało rumowisko. W swojej książce Czarno-Biały Śląsk, przypisałem temu miejscu błędną nazwę, istniejącej w sąsiedztwie Huty Wilhemina (zlikwidowanej w 1928). Ale podczas oglądania stron internetowych poświęconych Górnemu Śląskowi, przekonałem się, że nie tylko ja popełniłem ten błąd.
Katowice-Szopienice, hala huty cynku Uthemann, 16.03.2005
Bardzo dziękuję:) Odwdzięczam się wpisem u siebie. Niesamowite, że nasze zdjęcia dzieliło zaledwie 10 dni! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńpiękne a zarazem smutne te zdjęcia - byłem tam jesienią roku 2004 i jeszcze kominy się walały jak i w hali obok stalowe drzwi we framugach spoczywały. ech... szkoda tego miejsca, oj szkoda..
OdpowiedzUsuńA podobno był inwestor zainteresowany adaptacją tej hali, choć zmiana sposobu użytkowania np. na magazyny byłaby wręcz niemożliwa bo trzeba by wyburzyć piece - sytuacja jakby nie patrzeć patowa albo hurtem całość na muzeum albo? No właśnie co. Podobno wtedy ówczesny konserwator zabytków odmówił. Tak mi opowiadał jeden ze strażaków. Z drugiej jednak strony równie ciekawą stojącą wcześniej halę pohutniczej szamotowni udało się prywaciarzowi przerobić na hurtownię i nieźle to wygląda i prosperuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmyślę, że ta tabliczka konserwatora co tam wisiałą to była kpina i szczyt hipokryzji - złomiarze rozbierali to jak szaleni i nik sie nimi nie przejmował. myślę, że opcja wyburzenia pieców a pozostawienia halei z ewentualnie jednym takim zestawem to by było idealne rozwiązanie. muflarnia obok też się prezentowała nieźle jeszcze okolo 2002 roku. no ale stało się jak się stało - 'jakie to polskie' ... :/
OdpowiedzUsuńSzkoda tej hali, bo faktycznie był to unikat. Zresztą jak wiele rozebranych "oficjalnie", czy też najnormalniej rozszabrowanych obiektów na Górnym Śląsku. Mnie na przykład szkoda bardzo ładnego budynku z elementami neoromańskimi, który stał na terenie KWK "Wawel" w Rudzie Śląskiej. Była tam też maszyna wyciągowa z 1905 roku (tak ją datował dozorca), ale kiedy się specjalnie wybrałem, żeby ją sfotografować (chyba jakoś w pod koniec 2000, albo na początku 2001), okazało się że tydziń wcześniej już ją "zabrali"...
OdpowiedzUsuńNiestety to racja, wiele pięknych zabudowań odeszło w niepamięć pod okiem konserwatorów miejskich, którzy nic nie robili poza umieszczeniem takowej tabliczki. kurcze, tym bardziej że nie pozostało nic po hutnictwie cynku w rejonie a było tych zakładów ogrom. na szczęście istnieją ludzie, którzy uwieczniają na zdjęciach odchodzący krajobraz Śląska i Zagłębia, wypierany przez nijakość do kwadratu..
OdpowiedzUsuńTo ciekawe z tą maszyną o której wspominasz, a można spytać o który szyb to dokładnie chodzi? Podejrzewam że to mogło być przy ul. Szyb Bartosza - rejon d. kop. Brandenburg. Tam też była zaraz przy bramie głównej taka piękna zabudowa z portalem podpartym kolumnami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szyb przy torach kolejowych w Rudzie.
OdpowiedzUsuńSprawdziłem w google.maps.com - faktycznie musiał być to szyb Bartosza (bo taka jest tam ulica). Ten budynek był przepiękny... Brama w takim samym stylu. Ale nie wiem, czy stnieje jeszcze? Trafiłem tam za pośrednictwem zdjęcia Joanny Helander urodzonej właśnie w Rudzie (jej rodzina miała dom przy ul. Wyzwolenia), która sfotografowała w latach 70. nieco kiczowatą fontannę z postaciami gnomów/grajków, zlokalizowaną przed wspomnianym budynkiem. POZDRO!
ram istnieją ciągle zabudowania - wieża szybowa, ruiny kotłowni i jak sie nie mylę budynek punktu medycznego. z tego co wiem, to ktoś ma ten teren zakupiony bo stoją tam samochody.
OdpowiedzUsuńBrakuje g w linku do strony, i wyrzuca w inną czasoprzestrzeń :)
OdpowiedzUsuńPrzestrzeń już oswojona :)
OdpowiedzUsuńTa fontana z trzema grajkami stoi teraz w skansenie Luiza w Zabrzu. Piekny budynek dyrekcji wyburzono, budynek (remizy?) z wieżyczką w narożniku zachował się. Wieża szybu Franciszek z halą maszynowni oraz komin stoją i niszczeją. Pozostałe szyby tej kopalni nazywały się #Jan i #Bartosz stąd nazwa ulicy. I tak z Szopienic skoczyliśmy sentymentalnie do Rudy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń