czyli w wolnym tłumaczeniu "Oczekiwanie na klienta" - z książki Mojżesza Worobiejczyka "Ein Ghetto im Ostem - Wilna". Kapitalny montaż (!!!). Rok 1929 (!!!). I można by zadać pytanie, jaki był rodzimy fotograficzny kontekst dla takich działań? I byłoby to pytanie zasadnicze...
I można by zadać pytanie, jaki był rodzimy fotograficzny kontekst dla takich działań?
OdpowiedzUsuńChodzi o umiejscowienie tych fotomontaży w historii fotografii (polskiej i/lub zagranicznej)?
Trochę w tym ducha Rodczenki... ale... sam nie wiem...
Nie jestem historykiem fotografii - to oni powinni odpowiedzieć na pytanie o kontekst. Myślę, że Worobiejczyk nie czuł się fotografem, lecz „kimś więcej”, chociaż dzisiaj widzimy w nim fotografa, niemalże dokumentalistę, bo tworzył kompozycje z elementów rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńMyślałem o polskim kontekście. Wiesz jakim... ;)
OdpowiedzUsuńCo do dokumentalizmu, to on z tego materiału z Wilna, z końcówki lat 20. wydał w 1945 roku w Tel Awiwie tekę 10 fotograwiur pt. "Polin". Miała być to jego reakcja na wieści o Zagładzie (Worobiejczyk w 1934 zamieszkał w Palestynie). Obok książki Vishniaca "Polish Jews" z 1947 to pierwsze "dokumentalne" reakcje na Shoah. Obie publikacje zresztą kompletnie nie miały publiczności...