Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katowice-Wełnowiec. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katowice-Wełnowiec. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 listopada 2023

Hardcore

Całkiem przytomnie ktoś napisał to hasło na ścianie budynku (ten po lewej stronie kadru) przy ulicy Kozioła w Katowicach - Wełnowcu, choć zapewne miał na myśli zapomniany już dziś raczej gatunek muzyczny.
[30.10.2003]

sobota, 6 maja 2023

Wełnowiec

[Katowice-Wełnowiec - ul. Cypriana Kamila Norwida - 30.10.2003]

Hasselblad XPan to była jednak zabaweczka... Owszem, ładnie wykonana. Tak, zrobiłem nią duży projekt o kibicowskich graffiti. Rozstałem się z tą kamerą jednak bez żalu.
 


piątek, 4 grudnia 2020

Silesia

[Katowice-Wełnowiec - Zakłady Metalowe „Silesia - 17.2.2004]

Dlaczego by więc nie dodać także tego zdjęcia? Oczywiście, że dodać! Co też uczyniłem. Będzie kończyć książkę jako solówka. Nieco wcześniej pojawi się podobny kadr wykonany w porze bezśnieżnej. Hala „Silesii‟ często była fotografowana, a rodzimi fotograficy upodobali sobie szczególnie tę kratownicę więźby dachowej, produkując z upodobaniem posthartwigi i pseudobułhaki... W lutym 2004 roku album Czarno-Biały Śląsk był już złożony i czekał na druk. 16 kwietnia w Galerii Zderzak otwarła się wystawa ze zdjęciami z tego projektu, zatytułowana jednakże... Postindustrial, ponieważ tak chciałem pierwotnie nazwać książkę, czemu oponował Jan Michalski (Czarno-Biały Śląsk to był dla mnie tytuł roboczy). A ponieważ wystawę razem z nazwą wpisano wcześniej do kalendarza Dekady Fotografii w Krakowie, więc (ku mojej niezmiernej radości) nie można było tego zmienić.

wtorek, 2 czerwca 2020

Katowice-Józefowiec, ul. Kozioła

[30.10.2003]

Co ciekawe, zupełnie przypadkowo trafiłem w to miejsce zaraz na początku pracy nad Czarno-Białym Śląskiem, w lutym 2000 roku  i sfotografowałem wtedy dom widoczny po prawej z szyldem baru „Figa. Z poziomu kolejowego wiaduktu nad ul. Kozioła  (obiekt w międzyczasie rozebrano) otwierała się mocno fotogeniczna perspektywa na tę dzielnicę i później, gdy fotografowałem Górny Śląsk w kolorze, także  kilkakrotnie wracałem w te strony. Trochę mi się tych panoram uzbierało... Na razie wstępnie opracowałem piętnaście kadrów, ale takich trafionych, nadających się do puszczenia dalej, będzie kilka razy więcej. Może więc jednak należy zacząć myśleć o zwartej publikacji?

środa, 26 października 2011

SILESIA (2)


Katowice-Wełnowiec, 12.12.2004

[Szukałem przywoływanego w poprzednim wpisie wiersza Kazimierza Ratonia, ale nie mogłem namierzyć jego książki w domowej bibliotece. Gdzieś mi wyparowała...]

wtorek, 25 października 2011

SILESIA


Katowice-Wełnowiec, 12.12.2004

Czyli Huta Cynku „Silesia”, nazywająca się wcześniej, jak mi się zdaje, Hohenlohe Hütte i budynek cynkowni, który sześć miesięcy później wysadzono w powietrze. Obiekt bardzo często fotografowany (polecał mi go mieszkający wówczas w Berlinie Michał Szalonek). Więc też tam pojechałem w 2003, kiedy kończyłem „Czarno-Biały Śląsk”, a potem wróciłem jeszcze w grudniu 2004, gdy zacząłem nowy projekt w kolorze (po roku zresztą zarzucony)…
Gdy patrzę na tę halę, przypomina mi się wiersz Kazimierza Ratonia, zaczynający się od zdania (cytuję z głowy): Gdy umrę z moich ust wypłynie złom… Za teksty Ratonia, alkoholika, epileptyka, lekomana, kloszarda i kompletnego świra, nazywanego „polskim poetą wyklętym” czy też „przeklętym”, nie dał bym się pokroić (chociaż napisałem o nim pracę magisterską…), ale ta fraza jest niezła i to w sumie ważne, że zapada w pamięci. Szczególnie, gdy się weźmie tych wszystkich radosnych twórców, co produkują tony nijakich tekstów.