wtorek, 25 lutego 2025

Kolonia Obieżowa

[Libiąż - Kolonia Obieżowa - ul. Obieżowa - 12.12.2024]

Widoczne na zdjęciu familoki powstały w 1920 roku. Po przeciwległej stronie ulicy stoją budynki z roku 1913, ale jeszcze ich nie sfotografowałem. W kwestii użycia terminu "familoki", jest on najczęściej łączony jest z terenem Górnego Śląska i określa domy dla robotników w typie architektury koszarowej, ale także te, które swym wyglądem nawiązują do formy wielorodzinnej willi i stawiane były w założeniach nawiązujących do koncepcji Garden City. Budynki takie można z powodzeniem znaleźć także na obszarze Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego czy Małopolski (Libiąż, Brzeszcze). Tak więc, wszystko to familoki. Te z Starej Kolonii w Brzeszczach nazywane są też kasernami (od niemieckiego słowa Kaserne, oznaczającego koszary).

poniedziałek, 24 lutego 2025

sobota, 22 lutego 2025

Kolonia Piaski

[Czeladź - Kolonia Piaski - ul. 3 Kwietnia - 14.02.2025]

Sigma Art 14-24 mm na ogniskowej 15 mm. Zdjęcie zrobione z drabinki (piąty stopień). Ulica jest tak wąska, że gdy fotografowałem dzień wcześniej sąsiedni familok przy użyciu shifta 19 mm, musiałem się opierać plecami o ścianę przeciwległego budynku. No więc, może być trochę szerzej... Co daje pewną perspektywę.

piątek, 21 lutego 2025

Dlaczego wszystkich nagle ogarnął niepokój?

Barbarzyńcy już tu są i nie stanowią żadnego rozwiązania... No chyba, że chodzi o ostateczne rozwiązanie. Dość powszechnie znany wiersz Konstandinosa Kawafisa w przekładzie Zygmunta Kubiaka.

czwartek, 20 lutego 2025

(wielka kultura rosyjska przyszła po ciebie)

Z wiadomych względów dzisiaj ten poruszający wiersz Anny Gruver, który skopiowałem Dwutygodnika
Na pohybel zrodniarzowi wojennemu Putlerowi i pomarańczowej mordzie (jakby ktoś miał problem z identyfikacją, chodzi o Donalda Trumpa).

środa, 19 lutego 2025

Czerwionka-Leszczyny

[Czerwionka-Leszczyny - osiedle robotnicze KWK Dębieńsko - ul. Juliusza Słowackiego 3 i 5]

Na podwórkach jest tak ciasno, że shift 19 mm lewo daje radę, oczywiście przy przesunięciu osi optycznej w górę. I pod warunkiem, że chlewiki czy też komórki (albo kible) zostały wyburzone. Przydałoby się coś szerszego i w zasadzie jest do dyspozycji coś szerszego, jednak kontrukcja o przydługiej nazwie Venus Optics Laowa 15 mm f/4.5 Zero-D Shift, to optyka do robienia śmiesznych zdjęć... Szerzej więc nie będzie.

wtorek, 18 lutego 2025

Ku przyszłości!


Ponieważ Gilead (w wersji trumpowskiej lub putinowskiej) zmierza do nas ogromnymi krokami, postanowiłem odrobić zaległości czytelnicze i nabyłem droga kupna Pamiętnik podręcznej Margaret Atwood. Wiem, wiem, że był (jest) serial, pięciu sezonów się dorobił, z czego ten pierwszy, w miarę wierny książce ma być najlepszy (czego nie mogę potwierdzić, ponieważ nie cierpię seriali, więc nie oglądałem). Sama Opowieść to dobra, sprawnie napisana proza, zaś dystopijne postaci i sytuacje jako żywo przypominają ludzi oraz działania rodzimej i amerykańskiej altprawicy, która zresztą (ta druga) była inspiracją do napisania dzieła. Siła rozpędu kupiłem też i przeczytałem Testamenty, które są rodzajem sequelu Opowieści podręcznej, jednak w już połowie książki wiedziałem, że opowiadana tam historia przyrodnich sióstr (ich matką jest z June/Freda/Josepha z Opowieści) zakończy się hollywoodzkim happyendem. Być może Atwood pisała tę powieść mając na względzie przyszłe jej zekranizowanie, do czego szczęśliwie nie doszło… Śmieszne i straszne zarazem (nawiązanie do rosyjskiego suchara nieprzypadkowe) jest czytanie wpisów byłych znajomych w social mediach, którzy nieświadomie powielają ideologiczne schematy z dystopii Atwood.

poniedziałek, 17 lutego 2025

Kolonia Fryderyka

[Gorzyczki - Kolonia Fryderyka - ul. Leśna 3 - 16.01.2025]

Nie przepadałem dotąd za zoomami, traktując je jak zło konieczne i  wybierając (jeśli było to możliwe) jasne stałki. Ale podczas ostatniego zlecenia dla NIAiU, gdzie fotografowałem peerelowskie hotele Orbisu, przeprosiłem się ze starym Nikorrem 24-70 mm f/2.8G ED i często podpinałem go do D850. Rzeczony obiekty mam od 2017 roku, kiedy kupiłem go z drugiej ręki i prawdę mówiąc gros zdjęć do Słownika polsko-polskiego została zrobiona właśnie tym szkłem. A więc w pewnym sensie, używałem go, ale się nie cieszyłem… (by nawiązać do wypowiedzi pewnego byłego polityka, którego zresztą miałem okazje poznać w 1980 roku podczas kolegiów redakcyjnych pisma NZS-u pod wielce wymowną nazwa Bez tytułu).  No a teraz podczas pracy na Górnym Śląsku (a także Zagłębiu i na obszarach ROW-u), fotografując topografie osiedli patronackich, niemal wyłacznie pracowałem z 24-70. Odczułem też nieodpartą potrzebę posiadania zooma szerokokątnego, więc nabyłem (z drugiej ręki, ale w idealnym stanie) Sigmę 14-24mm f/2.8 DG HSM Art. Wkrótce wrzucę tutaj jakieś obrazki zarejestrowane tym szkłem. Widoczne powyżej zdjęcie zostało zrobione jeszcze zoomem Nikona - akurat był odpowiedni dystans by stanąć dalej od budynku, skomponować kadr w lekkim skrócie perspektywicznym, a potem wyprostować piony i poziomy w Photoshopie. Według Exifa wybrana ogniskowa miała wartość 32mm, więc spokojnie mógłbym też użyć ostrzejszej Sigmy 35mm f/1.4 DG HSM Art, gdybym ją tylko zabrał ze sobą na ten wyjazd. ;)