Richard Estes, Jone’s Diner, 1979. Olej na płótnie, 36,5 x 48"
[Powrót po krótkiej przerwie. Wprawdzie płótno pochodzi z kocówki lat '70, ale Richard Estes jest tutaj w formie sprzed dekady i więcej. I cieszy oko...]
No tak, wiadomo, że fotografia była rodzajem szkicu dla dla fotorealistów, tak samo zresztą jak dla tzw. amerykańskich precyzjonistów, by wymienić np. Cahrlesa Sheelera.
Zapytam - nigdy Ci się nie zdarzyło usunąć czegoś ze zdjęcia? ;))
lekka korekta proporcji obrazu i... Stefan Wybrzeże tu był ;]
OdpowiedzUsuńNo ale nie był jednak, prędzej chyba Gwiezdne Pole?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, Estes używał wtedy Linhofa 4x5" (model Technika V) do robienia zdjęć.
ale też sporo zmieniał w porównaniu z rzeczywistością, jego obraz to wypadkowa kilku zdjęć czasem zrobionych w różnych miejscach
UsuńBernardo Belloto też tak robił... Aczkolwiek trzeba by chyba mówić o jakichś konkretnych przykładach, co?
Usuńkażde zdjęcie ma swoją historię, ale też w każdym opracowaniu o nim które czytałem podkreślają:
Usuńhttps://c2.staticflickr.com/6/5803/30293250846_3893d9bc6c_c.jpg
to akurat fragment
https://www.goodreads.com/book/show/18723512-richard-estes-realism
No tak, wiadomo, że fotografia była rodzajem szkicu dla dla fotorealistów, tak samo zresztą jak dla tzw. amerykańskich precyzjonistów, by wymienić np. Cahrlesa Sheelera.
UsuńZapytam - nigdy Ci się nie zdarzyło usunąć czegoś ze zdjęcia? ;))
ja to w ogóle uważam że zdjęcia nie muszą przedstawiać tzw obiektywnej rzeczywistości (niech przedstawiają rzeczywistość, która jest w głowie autora)
Usuńale widzisz w poprzednim komentarzu napisałem "każde zdjęcie" zamiast "obraz" takie rzeczy z mózgiem robią ci hiperrealiści ;)