czwartek, 12 kwietnia 2018

Pod klątwą. Tom I.

Który zacząłem dzisiaj po południu czytać (robiąc zdjęcia w 2016 roku znałem tylko kolejne wersje robocze) i doszedłem do strony 148. Podczas lektury kapitalnej pracy Joanny Tokarskiej-Bakir (książka jest nie tylko żywo napisana, ale też bazuje na obszernej kwerendzie dokumentów źródłowych), utwierdziłem się w przekonaniu, że wykonany współcześnie fotograficzny zapis z miejsc pogromowych w Kielcach, może pełnić raczej służebną rolę wobec pracy naukowca... Faktograficzny materiał zawarty w Pod klątwą jest porażający.

6 komentarzy:

  1. Zbieram siły na czytanie. Zdjęcia Twoje bardzo dobrze oddają atmosferę Kielc. Przedwczoraj w teatrze widziałem Twoje Działoszyce, spalone w 1967 r. Przedstawienie Zadary niestety bardzo mnie rozczarowało, ale to inna historia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niewiadomych mi przyczyn wypadła niestety ze składu fotografia ulicy Podwalnej, gdzie stał dom, w którym mieszkała rodzina Błaszczyków... Zdjęcie mocno symboliczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może możesz tu pokazać. Oglądałem wstrząsający wywiad z Henrykiem Błaszczykiem (czy TYM dzieckiem) w filmie Andrzeja Miłosza, jakoś na początku lat 90. Pamiętam tylko przestraszoną twarz tego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Powiem panu coś, czego nikomu jeszcze nie mówiłem"? To podobno jego regularny tekst w tych wywiadach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym pokazywaniem materiału z Kielc mam ten problem, że uważam, iż praca Joanny na archiwach wyczerpuje temat... Gdyby to było nieznane wydarzenie, którego się nie komentuje, nie analizuje, to taki zapis w postaci wizji lokalnej miałby sens. Miałby sens, gdyby wykonać go np. 20 lat temu, kiedy te wszystkie okołopogromowe miejsca nie były jeszcze poddane modernizacjom.

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.