niedziela, 11 kwietnia 2021

Antysemityzm (Wasilij Grossman „Życie i los‟)

[Przekład Jerzego Czecha]

7 komentarzy:

  1. Jakieś 20 lat temu przypadkiem wszedłem do małej księgarni w centrum Katowic, której już dawno nie ma, chwilę porozmawiałem z właścicielem, który polecił mi właśnie "Życie i los". Dwa dni później złapała mnie angina i spędziłem fantastyczny tydzień w łóżku, byłem absolutnie oczarowany książką. Ciągle nie mogę wyjść z podziwu, że ta książka w ogóle powstała.

    OdpowiedzUsuń
  2. ŻIH wydał teraz "Czarną księgę", zbiór relacji o zagładzie Żydów w ZSRR i Polsce. Grossman przygotowywał tę książkę razem z Erenburgiem, ale do jej wydania w 1948 roku nie doszło, a skład został rozsypany. Na całe szczęście ktoś ocalił "szczotki", czyli próbne odbitki, z których zrekonstruowano tę publikację. Wydanie ŻIH-u zawiera tez fragmenty usunięte przez cenzurę - są zaznaczone tłustym drukiem. Grossman miał sporo szczęścia, że go nie rozstrzelali w 1949 roku na fali antysemickiej czystki, tak jak członków Żydowskiego Komitetu Antyfaszystowskiego lub nie zesłali do łagru... (tow. Stalin, "co usta słodsze miał od malin", był także regularnym antysemitą). "Czarną księgę" ciężko się czyta, tak zresztą jak wszystkie relacje o Zagładzie, ale myślę, że dla mieszkańców Europy Wschodniej powinna to być lektura obowiązkowa (tak jak dla obywateli kraju nad Wisła - "Przez ruiny i zgliszcza" Canina).
    Sytuacja z małą księgarnia, o której piszesz, musiała mieć miejsce w 2011, bo wtedy WAB po raz pierwszy opublikował tłumaczenie Jerzego Czecha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłem, mam pierwsze wydanie WAB z 2009, więc zaledwie 12 lat temu :-) Widzę, że "Czarna księga" jest również w postaci e-booka, więc pewnie przeczytam.

      Usuń
  3. No tak, to WAB-owskie wydanie jest w ofertach na Allegro datowane na 2010 i 2012... Jest jeszcze wydana przez MON książka Grossmana pt. "Życie i losy" T.1 (1957? 1958?) i to chyba jest publikacja jego powieści "Za słuszną sprawę", opublikowanej w ZSRR w 1954 roku. Czyli byłaby to pierwsza część dylogii stalingradzkiej, bo druga to "Жизнь и судьба", którą obaj znamy. "Czarna księga" to nie jest przyjemna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie też to jedna z ważniejszych książek. Podobnie alekw czytałem ją jednym tchem po wydaniu przez WAB. Zupełnie nie pamiętałem natomiast tej trafnej analizy antysemityzmu, zapamiętałem matkę w gettcie. Muszę przeczytać tę książkę ponownie, zbieram się już od kilku lat. "Wszystko płynie" inna jego książka też jest warta polecenia i bardzo przyzwoite są wspomnienia o nim spisane przez przybranego syna Fiodora Hubera. Grossman ożenił się z matką Fiodora po tym jak jego ojciec został zamordowany w ramach roku 1937 r.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z niewiadomych powodów komentarz wyświetlił się bez mojego nazwiska. Nie było to moją intencją. Mateusz Ostachowski

      Usuń
  5. Mnie zaskoczyła scena śmierci Sofii Ospiownej Levinton, cała ta sekwencja rozgrywa się w komorze gazowej, wcześniej w rozbieralni i na obozowej rampie, jakby w sennnym rytmie... To jakbym oglądał sekwencję filmową, gdy pokazywana przez kamerę osoba obserwuje i myśli w tempie wolniejszym, niż to w jakim pędzą wypadki, których jest przecież częścią.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.