Ruda Śląska, koksownia „Walenty”, luty 1996
Bardzo lubiłem nim robić zdjęcia. Idealnie leżał w dłoni, dobrze mierzył parametry ekspozycji, precyzyjnie otwierał migawkę. Kupiłem go wiosną 1993 w Berlinie w sklepie fotograficznym Foto Meyer, mieszczącym się na Victoria Luiza Platz. Podczas fotografowania Walentego właśnie, w trakcie mroźnej zimy w 1995, w paru miejscach delikatnie popękała mi obudowa pryzmatu. Poza tym nigdy żadnej awarii. A po kilkunastu latach użytkowania, wnętrze wyglądało niemal jak nowe. Rok temu znalazłem podobny egzemplarz na Allegro z ceną wywoławczą 100 zł… Co za upadek.
Walentego od dawna już nie ma. W lutym 2002 wysadzono w powietrze widoczne na tych zdjęciach „dziesięcionożne” betonowe silosy (młyny węglowe?), czyli w sumie dość późno, bo gdy pierwszy raz ujrzałem je w oknie samochodu, jadąc z Wirka w stronę Rudy jesienią 1992, koksownia była już nieczynna. Zobaczone przez szybę cementowe konstrukcje, przypominały mi jakoś dekoracje do filmu sf o upadku cywilizacji po konflikcie nuklearnym, więc postanowiłem się tam wybrać z aparatem fotograficznym. I zrobiłem to dopiero w kwietniu 1993. Po czym przez kolejne 4 lata jeździłem tam robić zdjęcia, z których byłem kompletnie niezadowolony. Tak samo, jak z wystawy w 1997 w krakowskiej Galerii ZPAF, zatytułowanej „Pejzaż symboliczny”.
Ruda Śląska, koksownia „Walenty”, luty 1996
Ruda Śląska, koksownia „Walenty”, luty 1996
I się doczekałem... Miałem nadzieję że kiedyś pokażesz coś sprzed przełomu 99/00 z koksowni Walenty:) 10cio nożne kloce to wieże węglowe z których węgiel nabija się do bateri koksowniczych. Młyny węglowe to ta ostatnia wyburzona monumentalna budowla stojąca blisko ulicy. Na 2gim zdjęciu widoczny szyb #Centralny i całkiem w tle #Mikołaj kopalni Wawel - cudnie! Pozdro
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie byłem pewny co do tych "młynów". Wydawało mi się, że służą raczej do obsługi pieców. Koksownia nazywała się wcześniej Wolfgang (drugie imię mojego synka ;) i wydaje mi się, że jej zdjęcie jest w teczce fotogarwiur Maxa Steckla pt. "Czarne diamenty".
OdpowiedzUsuńA teraz sprawdziłem (mam reprinta wydanego przez Katowicki Holding Węglowy S.A. w 2005?) i JEST!
POZDROWIENIA
piękne kadry! Mnie niestety nie było dane widzieć pozostałości po tym molochu. Cieszy mnie fakt, że po całym zakładzie do dzisiaj pozostały dwie wieże szybowe - Mikołaj, sotjący na przeciwko zakładu energetycznego Mikołaj i nieopodal, niższa, o ciekawej konstrukcji - Klara. Wnioskuję, że w zbiorach więcej perełek, aż się prosi o kolejny album fotograficzny :)
OdpowiedzUsuńCo mnie wtedy przymuliło, żeby to robić małym obrazkiem???
OdpowiedzUsuń