John Ashbery
"Śnią tylko o Ameryce"
Śnią tylko o Ameryce
Żeby się zgubić pośród trzynastu milionów słupów trawy:
"Ten miód jest wyborny
C h o c i a ż p a l i g a r d ł o".
I chowając się przed mrokiem po stodołach
Potrafią już być dorośli
I popielniczkę mordercy łatwiej można...
Jezioro - liliowa kostka.
On w prawej ręce trzyma klucz.
"Pozwól" prosi kusząco.
Ma lat trzydzieści.
To było zanim
Przejechaliśmy autem setki mil
Nocą wśród mleczy.
Gdy głowa bolała go bardziej
Stawaliśmy przy stacji benzynowej z drutu.
Teraz obchodziły go już tylko znaki.
Czy znakiem było cygaro?
A klucz?
Wszedł z trudem do sypialni.
"Nie złamałbym nogi, gdybym nie wpadł
Na stół w gościnnym. Jak to jest być znowu
Obok łóżka? Nic nie możemy zrobić
Na rzecz naszego wyzwolenia, tylko czekać na nie ze zgrozą.
I jestem zgubiony bez ciebie".
[przekład Piotra Sommera z tomu: Piotr Sommer O krok od nich. Przekłady z poetów amerykańskich, Biuro Literackie, Wrocław 2006, str. 344]