„Hotelowe koty” Grzegorza Wróblewskiego, czyli zbiór jego wierszy - obejmujący teksty z lat 1980-2010 - wreszcie do mnie dotarły (mam swój mały udział w powstaniu tej publikacji). No więc, otwarłem sobie książkę na „Dolinie Królów” i wybrałem trzy poniższe utwory (dla własnej oraz Państwa przyjemności):
Grzegorz Wróblewski
NOWE CZASY
Za Ramzesa Wielkiego na pewno
nie siedzielibyśmy przy tym samym
stoliku! – zastraszył mnie blady
mężczyzna z grubym cygarem. Ale
nie jesteś człowieku w Luksorze!
– wtrąciła wytatuowana Helena,
rozejrzała się sprytnie wokoło
i wyjęła ze swojej torby
butelkę spoconej wódki...
PRZYJACIEL CZŁOWIEKA PIES
Aresowi
opowiadam duńskiemu z ogonem
swoją przejebaną historię
jestem pod wpływem Tuborga
mówię Dolny Mokotów
ławka z pewnym napisem
Duchu – król warszawskich stojaków
rozwijam się niespokojnie
a pies merda ogonem
przyjaciel człowieka pies
MOJA ODPOWIEDŹ NA ZEWNĘTRZNY UKŁAD SIŁ
To ja w takim
razie poproszę
o kieliszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.