Dziennikarka, redaktorka prasowa i radiowa, prywatnie żona Piotra Bratkowskiego (1955-2021). Więc może wiersz Piotra dedykowany jej oraz ich Marcinowi Świetlickiemu. Smutek wielki.
A to akurat nie mogło być mi dedykowane, albowiem jeszcze nie było mnie ani na świecie, ani w brzuchu Mamy. Urodziłem się 13 miesięcy później. Marcinem z dedykacji, w tym przypadku, musiał być Marcin Świetlicki.
A to akurat nie mogło być mi dedykowane, albowiem jeszcze nie było mnie ani na świecie, ani w brzuchu Mamy. Urodziłem się 13 miesięcy później. Marcinem z dedykacji, w tym przypadku, musiał być Marcin Świetlicki.
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko!
Marcin Bratkowski
Plus, nie żeby to miało wielkie znaczenie, ale Tata urodził się w 1955 roku, a mama w 1966. Niezmiennie serdecznie pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńMB
Poprawiłem co trzeba, przepraszam za błędy. Byłem przekonany, że dedykacja dotyczy także Ciebie.
Usuń