Czemu trwa? Nie wiem. Nie wiem czy to wynik prymitiwyzmu genetycznego, niedorozwiniętej gałęzi ewolucji czy zwykłych naleciałości kulturowych. Nienawiśc, agresja są proste. Bodziec, wybuch skumulowanej frustracji. Analiza, szerszy kontekst, podważanie przemyśleń? Chyba nie mają miejsca.
W morzu antyzemityzmu jesteśmy kąpani. Jednak nigdy nie wciągnęły mnie te fale.
Żyjemy w świecie gdzie aktor przemocowej roli dostaje pogróżki, grajacy papieża odbiera pokłony a płaska ziemia ma swoich zagożałych obrońców.
Był sobie taki fotograf, co się nazywał John Vachon, Pracował najpierw dla FSA, a w 1946 roku wylądował w Polsce, gdzie robił zdjęcia dla UNRA, dokumentujące pomoc (robił też inne foty na boku). On był nie tylko świetnym fotografem, ale też miał rękę do pisania tekstów. Mam album z jego zdjęciami pt. "Poland 1946", w którym są też listy jakie pisał z Polski do swojej żony. Był dość bystrym obserwatorem i szybko się zorientował, że Polacy to tak generalnie za Żydami nie przepadają. W jednym z listów napisał (cytuję z pamięci) "Wyobraź sobie, że po tym wszystkim czego Polacy doświadczyli w trakcie wojny, oni mówią, że w przypadku Żydów Hitler zrobił dobrą robotę".
Czemu trwa? Nie wiem. Nie wiem czy to wynik prymitiwyzmu genetycznego, niedorozwiniętej gałęzi ewolucji czy zwykłych naleciałości kulturowych. Nienawiśc, agresja są proste. Bodziec, wybuch skumulowanej frustracji. Analiza, szerszy kontekst, podważanie przemyśleń? Chyba nie mają miejsca.
OdpowiedzUsuńW morzu antyzemityzmu jesteśmy kąpani. Jednak nigdy nie wciągnęły mnie te fale.
Żyjemy w świecie gdzie aktor przemocowej roli dostaje pogróżki, grajacy papieża odbiera pokłony a płaska ziemia ma swoich zagożałych obrońców.
To może jednak gałąż?
Był sobie taki fotograf, co się nazywał John Vachon, Pracował najpierw dla FSA, a w 1946 roku wylądował w Polsce, gdzie robił zdjęcia dla UNRA, dokumentujące pomoc (robił też inne foty na boku). On był nie tylko świetnym fotografem, ale też miał rękę do pisania tekstów. Mam album z jego zdjęciami pt. "Poland 1946", w którym są też listy jakie pisał z Polski do swojej żony. Był dość bystrym obserwatorem i szybko się zorientował, że Polacy to tak generalnie za Żydami nie przepadają. W jednym z listów napisał (cytuję z pamięci) "Wyobraź sobie, że po tym wszystkim czego Polacy doświadczyli w trakcie wojny, oni mówią, że w przypadku Żydów Hitler zrobił dobrą robotę".
OdpowiedzUsuńTo krąży do dziś i krążyć będzie.
OdpowiedzUsuńTeż mam "Poland 1946". Tylko jeszcze niespakowane i niewysłane ;)
Szanuję to :)
OdpowiedzUsuń