sobota, 11 lutego 2012

Витебск, болшая синагога на Суворовской улице


Widok z początku XX wieku.

Widok z roku 1932, po przemianowaniu na Kinoteatr Armii Czerwonej.

Oba zdjęcia pochodzą z wydanej w 2007 roku na Białorusi książki Vladimira Likhodedova СИНАГОГИ. Еврейская жизнь, którą za radą Aleksieja Matiuszonka, naszego białoruskiego opiekuna, przewodnika i koordynatora witebskiej wystawy (jeszcze raz DZIĘKI Aleksiej za wszystko!), kupiłem wczoraj w Mińsku. Świetna rzecz, gdzie można znaleźć reprodukcje kilkuset pocztówek przedstawiających budynki synagog, stojące kiedyś na terenie (w takiej właśnie kolejności): Białorusi, Rosji, Ukrainy, Polski, Łotwy, Litwy, Estonii, Azerbejdżanu, Kazachstanu oraz Chin. Starannie opracowana i wydana książka, której pojawienie się jakoś w naszym kraju przemilczano...

Podczas piątkowego wernisażu wystawy „Niewinne oko nie istnieje” w Centrum Sztuki Marca Chagalla w Witebsku (powitalne przemówienie udalo mi się wygłosić po rosyjsku),  wśród przemawiających osób, obok dyrektorki tej placówki Pani Ludmiły Chmielnickiej, kuratora projektu Adama Mazura, pojawił się też Pan David Simanowicz, założyciel tamtejszego Komitetu Chagallowskiego, który mówił m.in. o istnieniu około 70 synagog i domów modlitwy w tym mieście w czasach przedrewolucyjnych. 

Przed wyjazdem na Białoruś zastanawiałem się, jaki będzie reakcja widzów na Niewinne oko w tym kraju? Pytania zadawane podczas konferencji prasowej, która odbyła się godzinę przed otwarciem wystawy, a potem przebieg samego wernisażu, przekonały mnie i Adama Mazura, że mamy do czynienia z wyjątkowy odbiorem i zrozumieniem intencji tego przedsięwzięcia... Niesamowita i bardzo miła sytuacja.

Ale biorąc pod uwagę dzieje Białorusi, a wcześniej Białoruskiej Republiki Rad  i wcześniej jeszcze mińskiej oraz (częściowo) witebskiej guberni (w okresie istnienia carskiego imperium), by zakończyć tę wyliczankę na czasach Wielkiego Księstwa Litewskiego, wszelkie kwestie dotyczące historycznej pamięci oraz manipulacji na niej dokonywanych, są przez mieszkańców tych terenów na pewno uważnie obserwowane. Oczywiście ważny jest też fakt, że Żydzi w przed i porewolucyjnym Witebsku stanowili do momentu niemieckiej agresji na ZSRR spory procent populacji miasta (w 1897 - 52,4%, w 1923 - 47,3%, w 1926 - 37,5%).

***
Witebska prezentacja projektu Niewinne oko nie istnieje doszła do skutku dzięki współpracy: Centrum Sztuki Marka Chagalla w Witebsku, Instytutu Polskiego w Mińsku oraz Galerii Atlas Sztuki w Łodzi.

2 komentarze:

  1. Książki zazdroszczę, zazdroszczę, zazdroszczę...
    Cieszę się ogromnie z ciepłego przyjęcia Autora (-ów) i samej wystawy. Gratuluję!

    Ech, Witebsk... Chagall...

    Po powrocie do kraju polecam:
    http://www.groteska.pl/spektakl/hommage-chagall

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ciekawe, Vladimir Likhodedov zrobił też podobnie grubą książkę z reprodukcjami pocztówek przedstawiających... Adama Mickiewicza.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.