[12.03.2017 - 16:01]
Z ostatniej (przedwczorajszo-wczorajszej) trasy przez Polskę... Powyższą instalację zobaczyłem jakieś dziesięć kilometrów przez Chorzelami. I chociaż nie fotografuję już tego typu obiektów (jakkolwiek mijam ich podczas podróży całkiem sporo), zatrzymałem się, żeby zrobić zdjęcie. Więc może jednak jakaś reaktywacja Afterlife? Skoro temat sam się wpycha w ręce, tzn. przed oczy...
I tak się zastanawiam - jeżeli już, to czy w natywnym formacie 2:3, czy też w proporcjach 4:5, albo skropowanym do kwadratu?
Życie po życiu/Life after Life zrealizowałem w latach 2004-2007. Potem nastąpiła reaktywacja pod nazwą Afterlife, trwająca niezbyt długo bo w zasadzie od 2011 do 2013. I o ile pierwsza seria była pokazywana (premierowo w CSW-Zamek Ujazdowski w 2007 roku), to wspomniana kontynuacja nigdy nie doczekała się wystawy. Myślałem wprawdzie o zrobieniu z zarejestrowanego materiału książeczki, ale nic z tego nie wyszło...
Natywny 2:3! :), zmiana proporcji to dodatkowa informacja dla odbiorcy, warto się nad nią zastanowić...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałem... Chociaż biorąc pod uwagę kształt obiektów, bardziej pasowałby 4:5.
OdpowiedzUsuńSzczegół:)
OdpowiedzUsuńTak czy siak, cykl jest aktualny, i chyba taki pozostanie na długo.
Tak, nawet bardzo aktualny...
OdpowiedzUsuńPodobnie jak malowanie gwiazd Dawida w roli pognębienia/wykluczenia przeciwnika z ŁKS lub RTS jako "Żyda". Mniej więcej 30-40 kilometrów przed Łodzią się to zaczyna i takich tagów można spotkać (nie szukając ich specjalnie) dziesiątki czy raczej setki... Wiadomo, w Polsce nigdy nie było antysemityzmu, nie ma i nigdy więcej już nie będzie ;))