(Elegie północy)
Trzecia
Mnie jak rzece
Surowa epoka zmieniła bieg.
Zmieniono mi życie. Innym nurtem
Obok innego życia popłynęło
i oto nawet nie znam swoich brzegów.
A ileż to widowisk opuściłam,
Nie przy mnie unosiła się kurtyna
i opadała. Iluż moich przyjaciół
Nigdy, ni razu w życiu nie spotkałam,
Ileż to zarysów obcych miast
W mych oczach mogłoby wywołać łzy,
A ja znam na tym świecie jedno miasto
I we śnie po omacku je odnajdę.
I iluż to nie napisałam wierszy,
Chór ich tajemny wokół mnie się błąka
i może przyjdzie jeszcze taka chwila,
Gdy mnie zadusi...
Wszystkie początki znam i zakończenia,
Życie po końcu życia i coś jeszcze,
Czego wspominać teraz nie należy.
I jakaś obca kobieta zajęła
Jedynie mnie przysługujące miejsce,
Nosi moje najbardziej własne imię,
Mnie zostawiając przezwisko, z którego
Zrobiłam chyba wszystko, co możliwe.
Niestety, nie we własnym legnę grobie.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Lecz jeślibym spojrzała skądeś z zewnątrz
Na me dzisiejsze, teraźniejsze życie,
To chyba wreszcie poznałabym zawiść...
2 września 1945
Leningrad
[I tak jak poprzednio tłumaczenie Seweryna Pollaka z książki: Anna Achmatowa, Wiersze, Wydawnictwo „Współpraca‟, Warszawa 1990, s. 310-311.]
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKto zna jakąś aplikację przeciwko botom-spamerom?
OdpowiedzUsuń